czwartek, 4 czerwca 2015

Cauliflower cheese bez kalafiora:)

Jedna z moich ulubionych potraw i smaków, które przywiozłam z sobą z Anglii, przez co darzę je bezkrytyczną miłością. Kalafior w sosie serowym. Uwielbiam, a jednak nie przygotowuję go zbyt często. Dlaczego? Bo mój szanowny mąż - docelowy klient moich kulinarnych poczynań, nie lubi kalafiorów;) Dawno już zmodyfikowałam ten przepis dodając brokuły. Było coraz lepiej;) Aż tej wiosny, wiedziona natchnieniem, zrobiłam me popisowe danie w wersji szparagowej. Zachwyciłam się tak, że aż dreszcze, a to o czymś świadczy. A małżon? Kilka dni temu powiedział mi, że MUSIMY sobie znów zrobić szparagi z serem:) Mniam!








Sam przepis polecam gorąco:) A jak ktoś uważa, że kuchnia brytyjska jest słaba, to najzwyczajniej w świecie nie próbował cauliflower cheese bez kalafiora:)

A.

3 komentarze:

  1. A ja bardzo lubię kuchnię brytyjską (tylko w wersji wege). A pogodę wręcz uwielbiam! :-) Pamiętam, że Brytyjczycy byli zdumieni moimi zachwytami nad ich pogodą, ale tam, nawet jeśli leje, to cały czas tli się nadzieja, że zaraz wyjdzie słońce :-)
    A przepis koniecznie spróbuję. Mój Ślubny też nie trawi kalafiorów, brokuły ledwo toleruje, szparagów nie dostrzega.. ale już ja coś wymyślę :-)
    Fajnie Cię widzieć, dobrze, że nietrafiony etap zamknięty, niech idzie nowe! :-) Pozdrawiam ciepło :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spiesząc na ratunek małżonowi, proponuję ukryć wyżej wymienione pod gruuuubą warstwą sera :D przypieczony ser ratuje każdą potrawę i czyni zjadliwą :D

      Usuń
  2. Dziękuję za ciepłe słowa! A jeśli chodzi o angielską pogodę...uwielbiam wszystko, co wiąże się z wyspami, więc pogoda też może być. Każda jedna dodaje smaku niesamowitym krajobrazom:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń