czwartek, 9 lutego 2017

Niektórym już wystarczy zimy.

Na przykład mnie. Minus dziesięć już mi się znudziło. Brudny skamieniały śnieg również. Przyjemne to wszystko było na początku stycznia. W ferie jeszcze też. Miarka się przebrała i zaczęłam nerwowo przebierać nogami do wiosny. To znaczy obstawiać się kwieciem, planować remonty i zasiewy;) i mierzyć wiosenne buty.

Ptaki osiedlowe też się już doczekać nie mogą, bo sobie już podśpiewują hymny uwielbienia dla najpiękniejszej pory roku. A Wy nucicie sobie już pod nosem? :)







2 komentarze:

  1. no ja zdecydowanie należę do tych niektórych:) dokładnie tak, przebieram nogami i już nucę pod nosem "wiosna! cieplejszy wieje wiatr.. " ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dziwię się, w świecie takich pięknych skrzydlatych istot wiosna przychodzi jeszcze szybciej;)

      Usuń